Autor:
Sandra
Dodane
30 maja, 2016
W ostatnim czasie Beyoncé włączyła się w produkcję wody arbuzowej o nazwie WTRMLN WTR. Jej zaangażowanie się w markę jest kolejnym, biznesowym posunięciem zaraz po tym, jak otworzyła markę odzieży sportowej Ivy Park.
„Zainwestowałam w WTRMLN WTR z uwagi na przyszłość czystego, naturalnego nawodniania. Jako partnerzy, dzielimy się prostymi misjami takimi jak dostarczanie zdrowia światu” – Powiedziała Beyoncé – „To jest więcej niż inwestycja w markę, to inwestycja w przywódcze kobiety, fitness, amerykańskich farmerów oraz zdrowie ludzi i naszej planety.”
Beyoncé, szczególnie w tym roku, buduje swoją personalną markę wokół produktów, które zachęcają do zdrowego stylu życia. Woda arbuzowa nie zawiera cukrów, jest nisko kaloryczna oraz jest doskonałym źródłem witaminy A i C.
Warto też wspomnieć, że owoc jest w piosence „Drunk In Love”, gdzie Bey śpiewa „I’ve been drinking, watermelon”. Podobno w momencie wydania utworu, WTRMLN WTR pojawił się w sklepach Whole Food.
~źródło: Fortune.com
Autor:
Sandra
Dodane
3 maja, 2016
Najnowsza płyta Beyoncé zdobyła duże uznanie również w Polsce! Krytycy oraz dziennikarze wzięli się za pisanie pierwszych recenzji.
Portal muzyka.interia.pl pisze „Lemonade to rozliczenie z przeszłością i wskazówki na przyszłość, ale nie tylko dla samej wokalistki i jej rodziny. To silny przekaz dla czarnych kobiet, dla mniejszości, dla osób żyjących w strachu i walczących o swoją wolność – fizyczną i psychiczną.”
Odważny tekst piosenek komentuje m.onet.pl – „Beyoncé nie owija w bawełnę: „Who the fuck do you think I am? You ain’t married to no average bitch, boy!” – wrzeszczy w „Don’t Hurt Yourself”. Żebyśmy nie mieli wątpliwości do kogo adresuje swe słowa, w „Sorry” dokładnie wskazuje go palcem: „Big homie better grow up”. Czyż nie tak właśnie przedstawiał się Jay Z w pamiętnym „Crazy In Love” sprzed trzynastu lat? „This is your final warning/ If you try this shit again, you lose your wife” – ostrzega męża przed kolejną zdradą.”
Jazz Soul bardzo trafnie określa płytę, jako jedną z najlepszych ostatniej dekady – „Osobiście nie wierzyłem, że po „Beyoncé” – płycie, która porażała podskórną gwałtownością oraz szczerością tekstów, Beyoncé będzie jeszcze w stanie nagrać coś równie dobrego. A jednak. Nie będzie przesadą, jeśli napiszę, że artystka nagrała jedną z najlepszych płyt ostatniej dekady. Już po raz drugi…”
Lemonade słusznie zbiera bardzo dobre opinie. Wystarczy tylko poczekać, aż płyta wzniesie się na szczyt polskich list przebojów. Już 6 maja album pojawi się w sklepach!
Autor:
Sandra
Dodane
29 kwietnia, 2016