Choć dla wielu fanów Destiny’s Child wydaje się to mało prawdopodobne, tak właśnie może się niebawem zdarzyć. Przynajmniej tak twierdzi The Sun.
Anonimowe źródło zdradziło brytyjskiemu tabloidowi, co jest przyczyną takiej decyzji dziewczyn. Nie jest tajemnicą, że Bey, Kelly i Michelle są ze sobą bardzo blisko, ale ostatnio łączy je więź jak nigdy wcześniej, a wszystko to za sprawą…Blue Ivy. Kelly i Michelle często odwiedzają Bee i małą Blue w ich apartamencie w Nowym Jorku. Podobno podczas jednego z tych spotkań zaczęły wspominać dawne czasy i śpiewać i tam narodził się pomysł reaktywacji zespołu.
A Wy wierzycie anonimowemu informatorowi The Sun?
Jedyne jak na razie dziecko Beyonce i Jay-Z ma bajeczne życie – zabawki za 1,5 mln$ ,pobyt w luksusowej klinice, ciuchy od projektantów … Żyć nie umierać :) Jednak jak się okazało mała Blue już ma plany na przyszłość, za około 6 lat małżeństwo chce znaleźć najlepszą nianię jaką się da, by ich córeczka mówiła w co najmniej trzech językach i musi znać podstawy etykiety. Podobna nasza gwiazda chce by Blue uczęszczała do szkoły w jej rodzinnym mieście – Houston, jednak Jay woli żeby to był Nowy Jork. Jaki będzie koniec sytuacji, tego chyba się na razie nie dowiemy ;)
Jak donosi serwis TMZ, w kalifornijskich aptekach mogących legalnie sprzedawać marihuanę w celach leczniczych, pojawiły się konopie indyjskie o nazwie OG Blue Ivy.
Użycie imienia dziecka sławnej pary w sprzedaży marihuany nie jest ich pomysłem. Beyonce i Jay-Z. nie zastrzegli imion jako znaku towarowego, dlatego producent mógł z nich skorzystać.
TMZ informuje, że jak na razie żaden ze sprzedawców nie otrzymał jakiegokolwiek pisma w tej sprawie od prawników gwiazd.