Beyoncé wybrała się wczoraj z córeczką na mecz NBA All Star Game. Obok nich siedzieli również Tina i Richard Lawson oraz Diddy i Cassie.
Piosenkarka miała na sobie bluzę J.W. Anderson (375$), spódnicę Jacquemus (660$), torebkę Celine oraz szpilki Gianvito Rossi (820$):

W nocy z niedzieli na poniedziałek odbyła się tegoroczna gala Grammy – Jay Z miał najwięcej, bo aż 8 nominacji! Niestety nie wygrał ani jednej, co budzi oczywiście wiele kontrowersji. Rok temu wszyscy byliśmy pewni że Beyoncé otrzyma nagrodę „Album Roku” za jej genialny Lemonade – jak wszyscy wiemy, nie wygrała. Ale ona wiedziała że nie wygra, była na to przygotowana. Czy wiedziała i tym razem że Jay nie otrzyma ani jednej nagrody? Wygląda na to, że tak.

Gdyby istniała szansa, że jej mąż dostanie jakąkolwiek nagrodę za album, który powstał dzięki niej, za album, który on nagrał w zasadzie na klęcząco, kłaniając się przed nią, czy chciałaby, żeby jej oczy były zasłonięte, gdyby był na scenie, oferując jej najbardziej publiczną deklarację skruchy? Jej osobisty makijażysta, Sir John powiedział magazynowi „People”: „Kiedy dowiedziałem się, że chce założyć okulary, doszło do dużej kłótni między nami!”. Wiadomo, że jeśli je założy, będzie je miała przez cały wieczór. Nie możesz zdjąć okularów w środku gali, nie jeśli jesteś Beyoncé. Zostawiają przecież ślady na nosie. Beyoncé zamierzała mieć je na sobie przez cały wieczór, wiedziała że nie będzie musiała ich zdejmować. Dlatego też spóźniła się na galę, nie zawracając sobie głowy nietransmitowaną częścią gali, bo wiedziała.

Zamiast tego, wykorzystała cały weekend Grammy by przekazać kilka wiadomości. Najpierw zobaczyliśmy Beyoncé na sobotnim brunchu organizowanym przez Roc Nation, wieczorem wybrała się na galę Pre-Grammy, no i w niedzielę oczywiście na samą galę Grammy – za każdym razem ubierając się całkiem na czarno oddając hołd Czarnym Panterom (radykalna amerykańska organizacja polityczna utworzona w celu ochrony czarnej mniejszości w USA i walcząca o jej prawa). Beyoncé ostatnio bardzo rzadko udziela wywiadów, wysyła teraz komunikaty poprzez wyrażanie siebie – poprzez swoją sztukę, profile społecznościowe oraz tak jak podczas tego weekendu – poprzez swój styl. Co najważniejsze, może robić to także poprzez swoje rodzicielstwo.

Beyoncé zabrała ze sobą drugi raz na galę Grammy Blue. Drugi raz pod rząd Blue była świadkiem jak obojga jej rodziców przegrywają największe nagrody tej nocy. W niedzielę widziała jak jej ojciec przegrywa w każdej kategorii. Jaka może to być lekcja? Lekcja może polegać na tym, że nawet jej rodzice muszą mierzyć się z ograniczeniami, które od dawna zostały ustalone przez status quo. A jeśli JEJ rodzice, którzy są tak wpływowi, bogaci, odnoszący sukcesy napotykają ograniczenia, to wyobraźmy sobie ograniczenia napotykające zwykłych ludzi.

Van Jones zapytał Jaya podczas ich wywiadu w ostatni weekend, czy martwi się o swoje dzieci, szczególnie obie jego córki i odpowiedź Jaya na to brzmiała: „Nie martwię się o moje dzieci”. Powód? Ponieważ „ilość informacji, które im przekazujemy, i ilość miłości, pomiędzy tymi dwoma rzeczami, będą w porządku”. „Informacje” – dlatego Beyoncé i Jay Z zabierają Blue na Grammy, to nie jest popisywanie się córką. Chodzi o to, co może wynieść z tych sytuacji, z usłyszenia nazwiska jej ojca wielokrotnie wymienianego wśród nominowanych, ale ani razu nie widząc go wchodzącego na scenę, z obserwowania jej matki w zeszłym roku, kiedy w ciąży z jej rodzeństwem dała 10 minutowy występ, koronując siebie, kiedy akademia muzyczna nie chciała jej ukoronować. Czy to historie, które Blue będzie kiedyś opowiadać?

Wczoraj (29.12.2017) była premiera teledysku Jaya-Z do piosenki „Family Feud” z najnowszej płyty „4:44”. Pojawiła się w nim Beyoncé z córką Blue Ivy. Zagrali tam również Michael B. Jordan, Trevante Rhodes, Jessica Chastain, Mindy Kaling, Susan Kelechi Watson, Janet Mock oraz Nancy Nash. Teledysk jest dostępny na platformie Tidal.

Poniżej znajdują się zdjęcia z planu, które Beyoncé umieściła na swojej oficjalnej stronie: