» Plotki FanClub Beyoncé Polska | Największa Polska strona o Beyoncé wp_head(); ?>

BEYONCÉ POLSKA

OSTATNIE ZDJĘCIA
» Zobacz więcej zdjęć w naszej galerii. Mamy już ponad 230,000+ zdjęć i ciągle dodajemy nowe!
NOWY ALBUM!

POLECAMY
INFO. O STRONIE
FANCLUB BEYONCE POLSKA (beyonce.com.pl)
Działamy od: 4 sierpnia 2011
Zespół‚:Roxi, Nath i Dżasta
Kontakt: kliknij tutaj
Szablon: Roxi
Host: Fan-Strefa.pl | Reklama
Najwięcej online: 394 osoby (25.05.2013)
BEYONCÉ ELITE
ELITE AFFILIATES
OFICJALNE LINKI

Przedstawiciel nieżyjącego gwiazdora YouTube’a z Nowego Orleanu zarzuca Beyoncé bezprawne wykorzystanie fragmentu jego nagrania – podają amerykańskie i brytyjskie media.
Zdaniem reprezentanta youtubera, w „Formation”, singlu promującym płytę „Lemonade”, zsamplowany został fragment nagrania Myi. W intro piosenki słychać mężczyznę mówiącego: „What happened after New Orleans?” („Co się wydarzyło po Nowym Orleanie?”). Kilka sekund później ten sam głos rzuca: „Bitch, I’m back. By popular demand” („Suko, jestem z powrotem. Na powszechne żądanie”).

Messy Mya właściwie nazywał się Anthony Barré. Został zamordowany w 2010 roku. Popularność zyskał dzięki filmom publikowanym na YouTube. Jego konto obserwowało ponad 22 tys. osób.
Jak podaje portal TMZ, pozew opiewa na ponad 20 mln dolarów rzekomo niewypłaconych tantiem i zadośćuczynienia.

Kłótnia o „napisy” To nie pierwsze zarzuty plagiatu formułowane w związku z tym nagraniem Beyoncé. Przed rokiem – w dzień premiery teledysku do „Formation” – Chris Black i Abteen Bagheri zarzucili Beyoncé plagiat i wykorzystanie zdjęć z ich filmu dokumentalnego „That B.E.A.T” z 2014 roku. Film w reżyserii Bagheriego (Black pomagał przy produkcji) opowiadał o kulturze muzycznej Nowego Orleanu i stał się hitem wśród miłośników kina niezależnego oraz fanów kultury Afroamerykanów. Amerykańskie media cytowały wówczas oświadczenie przedstawiciela Beyoncé: „Zdjęcia z filmu dokumentalnego zostały wykorzystane za pozwoleniem i z licencją, która otrzymaliśmy od właściciela praw autorskich do tych zdjęć. Otrzymał odpowiednią zapłatę. Materiał dostaliśmy od firmy produkcyjnej. Filmowcy zostali wymienieni w napisach końcowych w sekcji 'zdjęcia’. Jesteśmy wdzięczni za wydanie tego pozwolenia”. Zarówno Black, jak i Bagheri w oświadczeniach podkreślali, że chodzi im o szacunek i wymienienie ich pracy w napisach końcowych. Chociaż ostatecznie twórcy filmowi wycofali zarzuty, w mediach społecznościowych niesmak po zamieszaniu pozostał.

źródło: TVN24.pl

Nominacje do Grammy 2017 spotkały się z mieszanymi reakcjami – choćby ze względu na zaliczenie Metalliki do kategorii… Best Rock Song. Kolejnym posunięciem, które nie przeszło bez echa po ogłoszeniu kandydatów do zdobycia Złotego Gramofonu na 59. ceremonii Grammy, było wystawienie Beyoncé w kategorii Best Rock Performance. Zirytowało to samego lidera Disturbed, który walczy o zwycięstwo w tej samej kategorii. Jego zdaniem problemem jest brak głębszego podziału gatunku.

Kiedy spojrzysz na inne gatunki muzyczne, zobaczysz tyle podkategorii i podgatunków. W przypadku rocka – to wszystko, co mamy, więc wszystko trzeba wepchnąć w cztery kategorie. Czy to różnorodne? Zdecydowanie, wręcz za bardzo! Kiedy – z całym szacunkiem – Disturbed i Beyoncé lądują w tej samej kategorii, coś musiało pójść nie tak. Nie żebym jej czegokolwiek odmawiał, po prostu gramy zupełnie inną muzykę.

W tej sprawie również zabrał głos Bill Freimuth, wicedyrektor Amerykańskiej Narodowej Akademii Sztuki i Techniki Rejestracji odpowiedzialny za przyznawanie nagród. Zgodził się, że taki stan rzeczy może budzić pewne wątpliwości, lecz kawałek Beyoncé z Jackiem White’em bez wątpienia kopie tyłek.

Wielu artystów – i Beyoncé jest tu doskonałym przykładem – czuje znacznie więcej wolności w płynności gatunkowej, robiąc po prostu taką muzykę, jaką chcą. Próbują czegoś nowego i wykorzystują możliwości – w jej przypadku: potęgę bycia gwiazdą, by tworzyć to, na co ma ochotę. Jako fan rocka mam nadzieję, że będziemy wciąż dostawać mnóstwo świetnej muzyki z tego gatunku.

Natomiast fani Rihanny źle przyjęli fakt, że ich idolka nie dostała nominacji w najważniejszych kategoriach nagród Grammy – płyta roku i piosenka roku. Zdaniem fanów Rihanny, ich idolka została skrzywdzona, a za brak nominacji obwiniają Beyoncé.
Ktoś tu chyba nie chciał, żeby Riri dostała tyle samo nominacji, albo więcej, od KOGOŚ. Gdyby jej tak nie skrzywdzili w dwóch kategoriach, miałaby najwięcej nominacji ze wszystkich. ANTI to świetna płyta, pier****ie się Grammy’s – napisał jeden z fanów na Instagramie. Burza rozpętała się, kiedy fani wyłapali, że wpis „polubiła” sama Rihanna. W mediach od razu pojawiły się plotki o konflikcie wokalistek. Fani Beyoncé ruszyli na odsiecz i zasypali Instagram Rihanny ikonkami pszczoły i cytryny.
Spekulacje szybko postanowiła ukrócić Rihanna, która wyjaśniła, że post polubiła, bo spodobało jej się zdjęcie.

Nie przeczytałam podpisu, pomyślałam, że zdjęcie jest zabawne i od razu kliknęłam. To naprawdę niepotrzebne. Chciałabym, żebyście wszyscy już zapomnieli o tej sprawie i spojrzeli na nią z szerszej perspektywy. Nie stawiajmy dwóch czarnych kobiet przeciw sobie. Zasługujemy, by być doceniane i to właśnie Akademia nagród Grammy robi

Na oficjalnym Facebooku i Twitterze Grammy pojawiło się natomiast video prezentujące najważniejsze momenty piosenkarki na dotychczasowych rozdaniach Gramofonów.

W rozmowie z „Rolling Stones” Bruno Mars opowiedział o wspólnym występie z Beyoncé i Coldplay który odbył się w przerwie 50. edycji Super Bowl (7 lutego). Wokalista zdradził, co Beyoncé robi, gdy się stresuje.
„Beyoncé i ja byliśmy wtedy na dietach” – przyznał Mars, po czym przyznał, że wokalistka złamała ją na dzień przed występem. Na jednej z prób pojawiła się bowiem z paczką swoich ulubionych chrupek kukurydzianych.
„Zapytałem jej 'co ty wyprawiasz’, a ona odpowiedziała mi, że 'zostały dwa dni do występu, co ma być, to będzie, więc mam zamiar cieszyć się moimi chrupkami'” – zdradził Mars.