Podczas dni mody w Nowym Jorku piosenkarka Azealia Banks udzieliła magazynowi Rolling Stone wywiadu, w którym zdradziła, że jej idolką jest Beyoncé!
– Kogo podziwiałaś dorastając?
Aaliyah. I kocham Beyoncé, ona jest królową wszystkiego. Ona jest najbardziej nadzwyczajnym artystą i muzykiem. I to jest tylko moja skromna opinia, ale myślę, że jest lepsza niż każdy inny, kto robi dzisiaj muzykę.
– Jesteś nią stale zafascynowana?
Tak, i spotkałam ją – i się rozpłakałam! To było bardzo żenujące. To było na gali Metropolitan Museum. Siedziała tam, relaksowała się i jadła kolację. Zbzikowałam. Zdałam sobie sprawę, że mnie widzi i zaczęłam płakać. Potem zobaczyłam jej wyraz twarzy, coś jakby ‘dziewczyno, weź się w garść’. Musiałam odejść, pozbierać się, klepnąć w twarz, wtedy wrócić i odpowiednio powiedzieć cześć. Jeżeli spotkam ją kiedyś ponownie, prawdopodobnie znowu się rozpłaczę.
– Może pewnego dnia zostaniecie kumpelkami.
Nie sądzę… Ach, już o tym myślę. To byłoby takie szalone!
Dodaj komentarz