Beyoncé znalazła się w kolejnych rankingach wyróżniających piosenki i albumy 2016 roku.
Los Angeles Times umieścił „Formation” pośród 16 najlepszych utworów.
Jest mistrzynią suspensu i układa popkulturę tak jak jej się podoba. Nawet jej najwierniejsi fani nie byli gotowi na „Formation”. To prowokacyjna misja piosenkarki – pokazanie siły kobiecej i czarnoskórych.
Inny krytyk dziennika umieścił „Lemonade” wśród dziesięciu najlepszych płyt.
Utwory rock, pop, soul, gospel i country przyciągną wielu różnych słuchaczy. Jednak prawdziwym geniuszem jest wykorzystanie albumu do pokazania brutalnych historii, które doświadczają kobiety – także w związkach, przy rozpadaniu małżeństwa.
Rap-Up umieścił „Lemonade” na 1 miejscu 20 najlepszych płyt 2016 roku.
Nie bez powodu nazywają ją Królową Bey. Podobnie jak w 2013 roku zaskoczyła wydaniem albumu. Wizualizacje „Lemonade” przedstawiają spektrum emocji w obliczu niewierności.
Ponadto magazyn wybrał pięć najlepszych tras koncertowych. Wśród nich znalazła się trasa „Formation Word Tour”, koncerty Rihanny, Drake’a, G-Eazy oraz Kanye Westa.
Beyoncé zachwyciła Lemoniadą i połączyła najnowszy album ze swoimi starymi hitami, co potwierdza status królowej. Efekty specjalne i elementy wizualne zdobyły uznanie na całym świecie. Prasa z rodzinnego Houston okrzyknęła trasę epicką, a brytyjski telegrach uznał wokalistkę za królową popu. Entuzjastyczne recenzje przełożyły się na sprzedaż.
Krytycy Billboardu wybrali najlepsze płyty roku. Okazuje się, że Beyoncé króluje nie tylko w zestawieniach R&B, ale i w rankingu ogólnym. W dziesiątce, za wokalistką znaleźli się jeszcze Kanye West, Chance the Rapper, David Bowie, Frank Ocean, A Tribe Called Quest, Solange, The 1975, Maren Morris i Anderson .Paak.
Dodaj komentarz